Jak dowiedziało się radio RMF FM, ukaranym policjantem jest oficer dyżurny kęckiego komisariatu. Jako powód podano "niewłaściwe podjęcie działań służbowych".
Postępowanie trwa
Trwają jeszcze postępowania dyscyplinarne wobec czterech policjantów z Andrychowa. Oni także są sprawdzani pod kątem prawidłowej reakcji na zgłoszenie ojca o zaginięciu córki oraz dopełnienia obowiązków służbowych w kontekście poszukiwania dziewczyny.
W tej sprawie powołany został specjalny zespół, który ma - jak dowiedział się dziennikarz RMF FM - "opracować i wdrożyć koncepcje podniesienia standardów obsługi zdarzeń mogących powodować zagrożenie dla zdrowia lub życia małoletnich".
Sprawa 14-latki z Andrychowa
Jak już pisaliśmy wcześniej, pierwszą informację o zdarzeniu podał portal wadowice24.pl. Policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 14-latki z Andrychowa 28 listopada. Miała jechać do pobliskich Kęt. Zatelefonowała jednak do ojca, że źle się czuje i nie wie, gdzie jest. Powiadomione przez rodzica służby rozpoczęły poszukiwania.
Dziecko po kilku godzinach znalazło się, ale w bardzo złym stanie. "Nastolatka siedziała przy jednym ze sklepów w Andrychowie kilka godzin. Tylko jeden z mieszkańców zainteresował się jej losem. Przeniósł dziewczynkę do ciepłego sklepu" - informował portal. Nastolatka była bardzo wychłodzona, w stanie głębokiej hipotermii trafiła do szpitala.
Zmarła następnego dnia w lecznicy w krakowskim Prokocimiu. Wstępne wyniki sekcji zwłok mówiły o tym, że u dziewczyny doszło do śmierci mózgowej, która była spowodowana masywnym krwotokiem i obrzękiem mózgu.