Jak wynika z informacji WCZK, do wypadku doszło przed godz. 11. Na terenie 13. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej w Solarni podczas ćwiczeń wysadzania trotylu doszło do zdarzenia, w którym poszkodowane zostały dwie osoby. Osoby te w wyniku obrażeń zmarły.
Służby kryzysowe przekazały, że działania zabezpieczał zastęp z ciężkim samochodem gaśniczym ze zbiornikiem na wodę z jednostki wojskowej w Lublińcu oraz dwie karetki wojskowe bez lekarza. Po przybyciu na miejsce zespołu ratowniczego z lekarzem stwierdzono zgon dwóch osób.
"Wnioski zosttaną wyciągnięte"
Do wypadku odniósł się szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapewnił, że wypadek zostanie wyjaśniony, wnioski zostaną wyciągnięte, a jeśli będzie taka potrzeba - będą wyciągnięte też konsekwencje. Podkreślił, że bliscy zmarłych saperów zostali otoczeni opieką.
Musimy wyciągać wnioski z takich zdarzeń, nie wolno nigdy nad taką sytuacją przejść do porządku dziennego. To jest tragedia, która dotyka rodziny, ale też całą naszą wielką rodzinę wojskową - powiedział Kosiniak-Kamysz.
13. Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej stacjonował w Lublińcu i podlegał dowódcy 1 Śląskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej. Dywizjon został rozformowany w 1998 r.