Do tragedii doszło na terenie hurtowni budowlanej w nocy z 1 na 2 października 1998 roku.

Zabójstwo sprzed 26 lat

Pracownik firmy rankiem zauważył leżącego we krwi 28-letniego mężczyznę. Po sekcji zwłok okazało się, że przyczyną śmierci było rozległe obrażenie głowy od uderzenia twardym narzędziem.

Okazało się, że Piotr W. pracował w hurtowni jako magazynier i mieszkał na terenie firmy w pracowniczych barakach. Mimo śledztwa, nie znaleziono sprawcy zabójstwa. Umorzono postępowanie z powodu nie wykrycia sprawcy.

Reklama

Przełom śledczych

Po latach, śledczy z Wydziału Przestępstw Niewykrytych Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji wrócili do sprawy.

Dzięki nowoczesnym metodom badawczym ponownie zbadano przedmioty i ślady zabezpieczone z miejsca zbrodni. Dzięki wynikom badań znaleziono ślady DNA, które powiązano z 49-letnim Michałem Z.

W latach 90-tych był pracownikiem sąsiedniej firmy. 12 marca 2024 roku Michał Z. zatrzymano podejrzanego i postawiono mu zarzut zabójstwa.