Pierwsze niepokojące sygnały pojawiły się w lipcu, gdy na murach świątyni pojawiły się rysy. Najprawdopodobniej konstrukcja została uszkodzona w czasie remontu Trasy W-Z, która biegnie tuż pod kościołem.

Wówczas zlecono ekspertyzę. Teraz do jej wstępnych wyników dotarło "Życie Warszawy". "Dzwonnica się przechyla. Trwają jeszcze badania prowadzone przez Wojskową Akademię Techniczną. Wstępne wyniki wykazały jednak, że drgania są duże. Skarpa mocno pracuje" – ujawnia ks. Michał Muszyński z kościoła akademickiego św. Anny.

Reklama

Eksperci zamontowali w bezcennej dla Warszawy świątyni specjalistyczne sondy. Zastosowali przy tym nowatorską metodę tzw. skanningu, która pozwala z dużą dokładnością ustalić zmiany zachodzące w budowli. "Duże znaczenie dla drgań mogą mieć np. autobusy i tramwaje hamujące na przystankach" – mówi dr Ryszard Chmielewski z WAT. "Alenajbardziej groźny jest dla skarpy, a więc i kościoła, duży ruch po zjazdach z trasy. Autobusy trzęsące się na kocich łbach to dla tej okolicy nieszczęście" – wylicza. Autobusy korzystały z objazdów wytyczonych zjazdami podczas trwającego cztery miesiące remontu trasy.

Dodatkowe badania geodezyjne zleciły jeszcze władze Warszawy. Ich wyniki powinny być znane w październiku.