Pijany ksiądz w Sobótce
Do zdarzenia doszło w czwartek 4 kwietnia. Jak informuje "Fakt", na środku ulicy w pobliżu marketu Netto zatrzymał się samochód, z którego wysiadł pijany kierowca. Mężczyzna został odciągnięty na parking.
Na miejsce wezwano funkcjonariuszy, którzy przebadali kierowcę alkomatem. Według Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu we krwi.
Księdzu grozi do trzech lat więzienia
Dziennikarz "Gazety Ślężańskiej" przekazał "Faktowi", że kierowcą był 67-letni ksiądz proboszcz. Duchowny miał początkowo stawiać się funkcjonariuszom. – Powiedział policjantom, że się spieszy i wraca z kurii wrocławskiej – poinformował.
Ksiądz po zatrzymaniu, miał się rozpłakać.
Mieszkańcy Sobótki w rozmowie z dziennikiem mówią, że to nie pierwsza taka sytuacja. Duchowny miał w przeszłości odprawiać msze i pogrzeby pod wpływem alkoholu.
Sprawa trafi do sądu. 67-latek odpowie za kierowanie pojazdem, będąc pod wpływem alkoholu. Grozi mu do trzech lat więzienia.