Na gorącym uczynku wpadły dwie kobiety: pracująca w PFRON Bogumiła P. oraz przedstawicielka Warszawskiego Towarzystwa do Walki z Kalectwem Grażyna Z. Obie zatrzymano pod warszawskim oddziałem PFRON.
Przy Bogumile P. znaleziono 30 tysięcy złotych. Tyle właśnie łapówki dostała od Grażyny Z. Ta miała jeszcze 10 tysięcy złotych przygotowanych na kolejne łapówki. Następne zatrzymania mogą być więc kwestią czasu.
Chwilę potem agenci Centralnego Biura Śledczego zapukali także do 70-letniej Elżbiety B. To prezes Warszawskiego Towarzystwa do Walki z Kalectwem. Ona też najprawdopodobniej uczestniczyła w całym procederze.
Jak wyglądał pomysł pań? Towarzystwo składało do PFRON wnioski o dofinansowanie sprzętu rehabilitacyjnego. Ale ten nigdy nie istniał, a osoby, które miały je składać, były fikcyjne. CBŚ podejrzewa, że w ten sposób PFRON stracił kilkanaście milionów złotych.
Czy panie trafią do aresztu, zdecyduje jeszcze dzisiaj warszawski sąd.