Sobotnie popołudnie będzie długo wspominane w Witnicy. Niestety nie z powodu wspaniałej weselnej zabawy, ale przez tragiczną śmierć jednego z uczestników wesela.

Reklama

Na jego początku w powietrze wzbiła się motolotnia. Leciało nią dwóch mężczyzn, w tym 30-letni żołnierz, ktory przyleciał na wesele kolegi z Lublińca na Śląsku. W pewnym momencie wyskoczył z motolotni. Ale wszyscy byli spokojni, bo na plecach miał spadochron.

Ten jednak z nieznanych przyczyn się nie otworzył. Mężczyzna z ogromną siłą uderzył w ziemię. Udało mu się przeżyć upadek i w stanie krytycznym trafił do szpitala w Gorzowie. Lekarze walczyli o jego życie kilka godzin. Ale przegrali ze śmiercią i stwierdzili zgon.