Zazwyczaj policjanci z Choszczna łapią złodziei. Ale tym razem musieli namierzyć właścicieli stacji benzynowej. Wszystko przez uczciwego klienta.

Mężczyzna postanowił zatankować paliwo na jednej ze stacji benzynowej. Kiedy napełnił bak, udał się do budynku, żeby zapłacić. Ten jednak był zamknięty. Było to o tyle dziwne, że stacja powinna działać jeszcze przez pół godziny.

Reklama

Mężczyzna postanowił trochę zaczekać. W tym czasie informował wszystkich klientów, by nie tankowali, bo nie będą mogli zapłacić. W końcu zadzwonił na policję.

Mundurowi szybko ustalili, co się stało. Pracownik stacji postanowił skrócić sobie dzień pracy i wyszedł do domu pół godziny wcześniej. Z pośpiechu jednak nie zablokował dystrybutorów.