W piątek po południu ewakuowano kilkadziesiąt osób z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie. Na miejscu pracują strażacy z grupy chemicznej. Ich zadaniem jest sprawdzenie, co wywołało specyficzny zapach i atak kaszlu.
Ewakuowano ok. 60 pacjentów z przyszpitalnej przychodni. Pan strażak kazał wszystkim wyjść, zostawić wszystko i wyjść natychmiast - powiedziała RMF jedna z ewakuowanych kobiet. Władze Narodowego Instytut Onkologii zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą i nie ma poszkodowanych.