W programie była przestrzeń na telefony od widzów. Prezydent Karol Nawrocki zadzwonił i zaskoczył wszystkich. Rozmowę z prezydentem poprowadził Robert Mazurek.
"Co za ustawka"
Dobry wieczór, Karol z Gdańska, wykonujący obowiązki wobec państwa polskiego z wielką przyjemnością i zaszczytem w Warszawie - przedstawił się prezydent. Co za ustawka, dzień dobry panie prezydencie - zareagował zaskoczony Mazurek.
Witam, dobry wieczór panie redaktorze i dobry wieczór panie ministrze. Łatwiej się dodzwonić do Kanału Zero, niż do własnego ministra, niezastąpionego szefa gabinetu -stwierdził Karol Nawrocki. Wtedy Paweł Szefernaker spojrzał na telefon i potwierdził, że ma nieodebrane połączenie od prezydenta.
"Szanowni państwo" po raz kolejny
Dzwonię z pozdrowieniami dla pana redaktora, dla mojego ministra. Przysłuchując się rozmowie, powinienem zacząć od słów "szanowni państwo" - mówił dalej Nawrocki nawiązując do wyrażonej wcześniej uwagi Mazurka, że podczas swoich wystąpień prezydent nadużywa tego sformułowania. Szefernaker potwierdził, że zdarzało się, iż w jednym przemówieniu "szanowni państwo" padało nawet kilkadziesiąt razy.
Prezydent o swoim zegarku
Nagle Mazurek spytał prezydenta o to, jaki nosi zegarek. Ten wątek również został wcześniej poruszony w trakcie rozmowy z Szefernakerem. To jest zegarek, który podarował mi mój przyjaciel na 40. urodziny, polskiej formy Błonie - odparł Nawrocki.
Prezydent obiecał, że przyjdzie na wywiad
Na koniec trwającej ponad 4 minuty rozmowy prezydent zadeklarował, że przyjdzie na wywiad do Kanału Zero. Poprosił też by "pozdrowić redaktora Stanowskiego".