Zdaniem politologa prof. Wawrzyńca Konarskiego, Polska ma niewielką siłę oddziaływania na struktury unijne, dlatego politykę wobec Ukrainy powinniśmy prowadzić ostrożnie. Premier Ewa Kopacz na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu podkreślała, że Polska będzie zabiegała o jedność UE w kwestii unijnych sankcji, na przyszłotygodniowym szczycie.

Reklama

Warto jednak z rozwagą prowadzić politykę wobec Ukrainy - podkreśla Konarski. Jak mówi , polska polityka wobec Ukrainy musi być bardzo delikatna. Musimy mieć zrozumienie dla takich czy innych działań w Unii Europejskiej i mam wrażenie, że takiego zrozumienia jako kraj niestety nie mamy - dodaje profesor. Jak twierdzi Wawrzyniec Konarski to nie decyzje Unii Europejskiej mogą wpłynąć na zmianę polityki Władimira Putina, ale na zamianę mogą mieć wpływ ludzie z najbliższego otoczenia prezydenta Rosji. Zdaniem politologa każdy polski rząd powinien to wiedzieć

W ostatnich dniach nasila się inny problem w relacjach polsko-rosyjskich. Chodzi o wypowiedzi ministra Grzegorza Schetyny. Najpierw o udziale Ukraińców w wyzwalaniu obozu Auschwitz-Birkenau potem o tym, że bardziej naturalnym miejscem obchodzenia rocznicy zakończenia II wojny światowej jest Londyn czy Berlin, a niekoniecznie Moskwa.

Uważam, ze jeśli Schetyna dalej będzie szedł tym tropem, to nie nadaje się na ministra spraw zagranicznych - mówi Wawrzyniec Konarski. Jak uważa profesor, wskazywanie na to, że miejscem obchodów mógłby być Londyn czy Berlin i spłycanie miejsca, w którym odbyła się defilada zwycięstwa nad faszyzmem jest dowodem na to, że Schetyna nie potrafi zachować pewnych proporcji.

Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna przedstawił dziś podczas posiedzenia rządu założenia polityki zagranicznej Polski na 2015 rok. Treść dokumentu przedstawionego podczas spotkania jest zastrzeżona. Jednak w trakcie konferencji Ewa Kopacz zwracała szczególną uwagę na wschodni kierunek polskiej polityki zagranicznej. Premier podkreślała, że Polska chce pomagać w reformowaniu Ukrainy i chce udzielić jej pomocy finansowej w wysokości 100 mln euro.

ZOBACZ TAKŻE: Decyzja rosyjskiego sądu. Polscy dyplomaci muszą opuścić budynek konsulatu>>>