Konflikt między władzami Sankt Petersburga a Konsulatem Generalnym RP trwa od wielu lat. Rosjanie twierdzą, że polskie przedstawicielstwo nie płaci czynszu. Natomiast polskie MSZ przekonuje, że w ramach wzajemności, skoro Rosja nie płaci w Polsce za użytkowane nieruchomości, to Polska w Rosji też nie powinna płacić.
Takie argumenty nie przekonały firmy zarządzającej nieruchomościami Petersburga i sprawa trafiła do sądu. Ten orzekł, że polscy dyplomaci mają opuścić zajmowane do tej pory kamienice w centrum miasta i zwrócić dług w wysokości 74 milionów rubli. Taki wyrok zapadł na początku lutego.
Tym razem Sąd Arbitrażowy wydał "list wykonawczy", czyli dokument pozwalający na komorniczą eksmisję dłużników z zajmowanych pomieszczeń. Firma Inpredserwis, która skierowała sprawę do sądu zapewnia, że na razie nie będzie wyrzucać polskich dyplomatów siłą. Przedstawiciel firmy Andriej Czernych twierdzi, że strona polska dostała czas na podjęcie negocjacji w tej sprawie.
ZOBACZ TEŻ: Rosyjskie MSZ wydało oświadczenie w sprawie polskiego konsulatu>>>