Osoby odchodzące ze służb czy będące poza służbami mają swoje interpretacje, chcą być czynni na zewnątrz, pokazują, że mają więcej wiedzy niż rzeczywiście mają, chcą być atrakcyjni dla dziennikarzy, dla polityków, stąd dają swoją interpretację - powiedział w Piaskiem po oczach” w TVN24 gen. Gromosław Czempiński, były szef UOP odnosząc się m.in. do książki Jurgena Rotha na temat katastrofy smoleńskiej, w której wykorzystany został raport Federalnej Służby Wywiadowczej Niemiec (BND), z którego wynika, że w Smoleńsku mogło dojść do zamachu przy użyciu materiałów wybuchowych.

Reklama

CZYTAJ TAKŻE: Zamach w Smoleńsku? Tajna książka Jurgena Rotha>>>

Generał zauważył, że informacje Rotha mogą pochodzić od informatorów z Polski lub z Rosji. - Ale w to, że taka jest hipoteza niemieckich służb, nie wierzę – dodał gen. Czempiński.

Zasadnicza wina za katastrofę smoleńską leży po stronie polskiej, jednak gdyby kierownik lotów na lotnisku powiedział, że lotnisko jest nieczynne, to pilot nie miałby wyjścia, chociaż i tak końcową decyzję i tak podejmuje pilot – mówił Czempiński.