Heather Nauert została zapytana przez korespondenta stacji TVN, co resort sądzi o zachodzących zmianach w Polsce i odpowiedziała prezydent USA Donald Trump odwiedził ostatnio Polskę, bardzo ważne jest dla nas, by mieć dobre stosunki z Polską i Polakami. Demokratyczna Polska jest naszym bliskim sojusznikiem i bardzo zależy nam na tym kraju i jego obywatelach.

Reklama

Jesteśmy zaniepokojeni działaniami legislacyjnymi polskiego rządu, które wydają się ograniczać władzę sądowniczą i potencjalnie mogą osłabić system prawny. Obserwujemy sytuację oraz prowadzone są rozmowy pomiędzy przedstawicielami najwyższych urzędów USA i Polski - powiedziała Nauert.

Rzecznik dopytana przez dziennikarza TVN, czy USA mają zamiar poprosić prezydenta Polski Andrzeja Dudę o zawetowanie ustaw odpowiedziała, że nie będzie tego komentować oraz dodała, że USA mają dobre relacje z Polską i z Polakami jesteśmy w bliskim kontakcie w sprawie wielu różnych zagadnień, ta sprawa (reforma sądownictwa) jest zapewne jedną z nich.

Konferencja prasowa dotyczyła różnych tematów z areny międzynarodowej, głównymi wątkami była sytuacja na Ukrainie i walczący na jej terenie separatyści wspierani i kierowani przez Rosję, sytuacja w Korei Północnej i możliwe nowe sankcje oraz decyzje Departamentu Skarbu w sprawie firmy ExxonMobil, w której pracował sekretarz stanu Rex Tillerson. Sprawa Polska została wspomniana w ostatnich 5 minutach konferencji; poświęcono jej ok. 3 minut.

Reklama

Do pytania zadanego rzecznikowi prasowemu amerykańskiego Departamentu Stanu odniosła się poseł Joanna Lichocka. Oceniła, że dziennikarz TVN zadając pytanie próbował "wymusić wypowiedź". "Ta pani (Heather Nauert - PAP) została postawiona przez polskiego dziennikarza w sytuacji opisu pytania zadanego z tezą - wulgarną tezą zresztą, nieprawdziwą - i zareagowała na to kompletnie najwyraźniej nie orientując się w sprawie" - oceniła Lichocka.

Pytana przez PAP o to, skąd w mediach zagranicznych krytyka przeprowadzanej przez PiS reformy sądownictwa, Joanna Lichocka odpowiedziała, że wynika ona z braku znajomości odpowiednich ustaw. Wynika też z bliskiej współpracy z takimi dziennikarzami jak dziennikarze +Gazety Wyborczej+, którzy publikują w prasie zachodniej, na przykład niemieckiej, opisując w sposób całkowicie nieprawdziwy polską rzeczywistość - powiedziała. Posłanka podkreśliła, że media są zaprzęgnięte do walki politycznej. To nie jest nic nowego i nie jest to specyfika tylko polska - stwierdziła. Zdaniem Lichockiej, krytyka reformy sądownictwa płynie ze środowisk lewicowo-liberalnych.