Jacek Kurski wywołał burzę
Słowa Jacka Kurskiego oburzyły część posłów PiS. Chodzi o jego słowa, które padły w programie "Poranny Ring". Były prezes TVP stwierdził, że odpłynięcie części wyborców PiS do Grzegorza Brauna jest winą Mateusza Morawieckiego.
Jacek Kurski twierdzi, że zdyscyplinował byłego premiera
Kurski stwierdził, że u Brauna znalazło się wielu ludzi, którzy głosowali na PiS, ale zostali wygonieni pewnymi niepokojącymi decyzjami, które nie miały mandatu partii. Miał na myśli chociażby zgodę na zaostrzanie polityki klimatycznej, czy "powiązanie wypłat dla Polski z arbitralnymi decyzjami wrogich nam ciał". A ten, który tego dokonał akurat ogłosił się premierem- stwierdził Kurski.
Przy okazji zaznaczył, że był skuteczny w dyscyplinowaniu Mateusza Morawieckiego. To refleksja człowieka, który kocha PiS i z odległości widzi różne sytuacje - powiedział były prezes TVP.
Politycy PiS oburzeni słowami Jacka Kurskiego
Te słowa Jacka Kurskiego wywołały burzę w sieci. Osoby związane z byłym premierem ostro skrytykowały te wypowiedzi. "Skoro Jacku Kurski tak bardzo nie możesz znieść obecności w PiS, którego wiceprezesem jest Mateusz Morawiecki, to może po prostu wyjdź z naszej partii?" – napisał Paweł Jabłoński. Waldemar Buda stwierdził, że Kurski dwukrotnie już zdradził Prawo i Sprawiedliwość.
Suchej nitki na byłym prezesie TVP nie zostawił Piotr Muller. "Dzisiaj kolejny maraton medialny Jacka Kurskiego, który ponownie chce podzielić polską prawicę. Nie dopuścimy do tego żeby tak się stało. Niestety szambo znowu wybiło" - stwierdził były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego.