Sztab Andrzeja Dudy zaprezentował w Warszawie nowy spot wyborczy. Pod hasłem "Godne życie w bezpiecznej Polsce" Andrzej Duda podsumowuje swoje spotkania z wyborcami w całej Polsce. Mówi o bezpieczeństwie i o tym, że ma za dużo energii by siedzieć pod żyrandolem, zamknięty w pałacu prezydenckim. Według rzecznika PiS Marcina Mastalerka autorami hasła i spotu są Polacy, którzy podczas prawie 250 spotkań w powiatach mówili, że nie czują się bezpiecznie i nie ma dla nich w Polsce godnego życia.
Sztab kandydata PiS skrytykował też nowy spot prezydenta w którym sztab Bronisława Komorowskiego przypomniał, że Andrzej Duda chciał karać za in vitro. Według szefowej sztabu, Beaty Szydło to obłudna, cyniczna gra poniżej wszelkiej krytyki. Rzecznik PiS Marcin Mastalerek uznał spot za dowód, że Platforma Obywatelska sprawę in vitro traktuje jako element kampanii wyborczej. Podobnie jak wcześniej kandydatka Magdalena Ogórek, Marcin Mastalerek zwrócił się do prezydenta Panie Bronisławie.
To jest podłe, czy pan, panie Bronisławie zastanowił się co czują dziś ludzie, którzy oglądają ten spot, ludzie, którzy przeżywają dramat? - pytał rzecznik PiS.
Wiceprezes PiS Beata Szydło wyraziła nadzieję, że sztab Bronisława Komorowskiego opamięta się i swój spot wycofa. Sztab Andrzeja Dudy zapowiedział kolejne swoje reklamówki wyborcze i ponownie zaapelował do prezydenta by stanął do debaty.
ZOBACZ TAKŻE: Sztab prezydenta atakuje Dudę spotem. Komorowski był przeciw. WIDEO>>>