Minister w Kancelarii Prezydenta Jacek Sasin poinformował wcześniej dziennikarzy, że zostaną ustawione na parterze Pałacu w Sali Hetmańskiej.
Ciała czworga urzędników Kancelarii Prezydenta, którzy zginęli w sobotniej katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem, zostały w środę sprowadzone do Polski. Do Warszawy przywieziono w środę 30 trumien z ciałami ofiar katastrofy.
Sasin powiedział dziennikarzom, że umieszczenie trumien w Sali Hetmańskiej "umożliwi w każdej chwili zamknięcie drzwi i stworzenie intymnej atmosfery dla rodzin osób, które zginęły".
"(Trumny) będą dostępne dla osób, które przychodzą do Pałacu Prezydenckiego, natomiast mieliśmy ze strony rodzin taką prośbę, żeby możliwe było to, aby w momencie, kiedy rodziny będą chciały również być przy trumnach, mogły być odizolowane od osób, które przychodzą do trumien pary prezydenckiej" - mówił Sasin.
Podkreślił, że złożenie trumien z ciałami pracowników prezydenckiej kancelarii w Pałacu Prezydenckim odbyło się w porozumieniu z rodzinami tragicznie zmarłych. "Zgoda rodzin jest absolutnie rozstrzygająca. Chcemy, aby wszyscy byli właściwie uhonorowani" - powiedział dziennikarzom.
Dodał, że daty ceremonii pogrzebowych ministrów i pracowników prezydenckiej kancelarii nie są jeszcze znane. Jak powiedział, wyznaczą je rodziny tragicznie zmarłych.
"My wzięliśmy na siebie jako Kancelaria Prezydenta całą organizację tych pogrzebów. Rodziny są o tym poinformowane. Oczywiście państwo polskie pokrywa wszelkie koszty związane z tymi pogrzebami" - powiedział Sasin.
W sobotniej katastrofie samolotu pod Smoleńskiem zginął prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka Maria i 94 inne ważne dla Polski osoby. Spośród urzędników Kancelarii Prezydenta do Polski nie sprowadzono jeszcze ciał: szefa BBN Aleksandra Szczygło, prezydenckiego ministra Mariusza Handzlika, dyrektor Biura Kadr i Odznaczeń Barbary Mamińskiej, dyrektor Zespołu Protokolarnego Prezydenta Izabeli Tomaszewskiej. W katastrofie życie stracili także prezydencki kapelan ks. Roman Indrzejczyk oraz prezydencki lekarz płk Wojciech Lubiński.