23 proc. respondentów OBOP uważa, że przyczyną katastrofy w Smoleńsku były "ludzkie błędy i uchybienia", 19 proc. - "wyjątkowy zbieg okoliczności, nad którymi nie można było zapanować", 9 proc. - "czyjaś zła wola". 34 proc. sądzi, że "wszystko po trochu":

Reklama

Takie wyniki przynosi sondaż TNS OBOP na temat poglądów Polaków o katastrofie samolotu w Smoleńsku, gdzie 10 kwietnia zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 innych osób.

51 proc. ankietowanych sądzi, że katastrofa nie będzie w pełni wyjaśniona. Przeciwnego zdania jest 37 proc., 12 proc. nie ma zdania.

Badani, którzy nie wierzą w pełne wyjaśnienie katastrofy, w większości uważają, że "jest to zbyt trudna sprawa, żeby ją można wyjaśnić" (66 proc. wskazań) i że strona rosyjska nie będzie dążyć do pełnego wyjaśnienia" (64 proc.). 39 proc. uważa też, że do pełnego wyjaśnienia nie będzie dążyć także "strona polska".

40 proc. badanych sądzi, że przyczyny katastrofy smoleńskiej zostaną ogłoszone bez względu na to, kto byłby wskazany jako odpowiedzialny. 44 proc. nie podziela tego przekonania. 16 proc. - nie ma opinii.

W podsumowaniu sondażu OBOP podkreśla, że wśród zbadanych sympatyków PiS aż 20 proc. wierzy, że katastrofa była wynikiem "czyjejś złej woli" - wyraźnie lub zdecydowanie więcej niż w wyjątkowy zbieg okoliczności (15 proc.) i ludzkie błędy (11 proc.). Wśród zwolenników pozostałych partii (PO, PSL i SLD) w "czyjąś złą wolę" wierzy tylko 3-5 proc. badanych, w zbieg okoliczności - 12-26 proc., a w ludzkie błędy - 29-34 proc.

Sondaż przeprowadzono 7-10 maja na reprezentatywnej, losowej 1000-osobowej ogólnopolskiej próbie osób od 15. roku życia. Maksymalny błąd statystyczny dla takiej wielkości próby wynosi +/- 3 proc. przy wiarygodności oszacowania równej 95 proc.