- Powstańcy są naszym największym skarbem, powstanie jest pomnikiem naszej pamięci - powiedział Andrzej Duda. - I muszę państwu powiedzieć, że nie mówię tego wyłącznie jako prezydent RP. Mówię to także po prostu jako Andrzej Duda, który ma osobiście do powstania warszawskiego i powstańców szacunek niezwykle szczególny. Bo ja się wychowałem na tej tradycji, chociaż mieszkałem w Krakowie, chociaż tam chodziłem do szkoły - dodał.
- Już jako dziecko czytałem wspomnienia uczestników powstania warszawskiego, to była moja Biblia - podkreślił prezydent. Wspominał, że gdy po raz pierwszy przyjechał do Warszawy, jeszcze jako dziecko - jak mówił - szedł od kamienicy, do kamienicy, od miejsca do miejsca, od tablicy do tablicy, wspominając heroizm, czyn bojowy, bohaterstwo moich bohaterów.
Zaznaczył, że chce w imieniu Polaków, zwłaszcza młodszych pokoleń, oddać hołd powstańcom warszawskim - tym, którzy są jeszcze z nami; tym, którzy odeszli i tym, którzy polegli w tamte sierpniowe, wrześniowe i październikowe dni.
Przypomniał również, że Muzeum Powstania Warszawskiego powstało z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - To muzeum jest piękne, jest wasze - tak, jak wasz jest 1 sierpnia - powiedział Duda. Podziękował "wychowankom Lecha Kaczyńskiego" za ich wkład w budowę placówki, a także jej dyrektorowi Janowi Ołdakowskiemu i jego współpracownikom. W ocenie prezydenta, instytucja nie tylko przypomina o wydarzeniach historycznych i bohaterskiej postawie powstańców, ale też uczy "co to znaczy być Polakiem, że warto być Polakiem".
Prezydent o błędzie powstania
Prezydent odniósł się także do głosów krytykujących decyzję o wybuchu powstania. Jak ocenił, gdyby z tym się zgodzić, trzeba by uznać, że niepotrzebne były także powstania kościuszkowskie, listopadowe i styczniowe bo żadne z nich nie zakończyło się zwycięstwem i młodzi Polacy ginęli.
- Czy byłyby kolejne powstania, gdyby nie było poprzednich? Czy to właśnie nie powstania budowały tę siłę, która cały czas trwała w narodzie, idąc z pokolenia na pokolenie? - pytał retorycznie.
- Niech mi powiedzą dziś ci, którzy wątpią w sens powstania warszawskiego, czy są w stanie udowodnić, że gdyby nie było tego powstania, to byłaby dzisiaj ta wolna Polska, w której żyjemy? - mówił Duda. Podkreślił, że nie byłoby jej, gdyby powstańcy nie opowiadali swoim dzieciom o powstaniu, o bohaterstwie, o tym, jak byli wychowani w II RP i dlaczego do powstania poszli.
Powstańcy w obronie gen. Ścibora-Rylskiego
Leszek Żukowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK, mówił, że w MPW weterani powstania czują się bardzo dobrze. Atmosfera tego miejsca sprawia, że tutaj czujemy się młodsi, sprawniejsi, bardziej sobie przyjaźni - opowiadał. - Z tą naszą sprawnością, to oczywiście propaganda. Jeżeli w najbliższym czasie nie zostaną podjęte jakieś kroki, w formie ustawy, zapewniającej powstańcom bezpieczną starość, to może dojść do tego, że bohaterowie będą umierali w zapomnieniu, mówiąc w przenośni: gdzieś pod płotem - powiedział - zwracając się do biorących udział w uroczystości prezydenta Dudy i prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz Waltz.
Głos zabrał też Zbigniew Galperyn, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich, zastępujący prezesa Zbigniewa Ścibora-Rylskiego, któremu na udział w uroczystości nie pozwolił stan zdrowia. Przypomniał, że 99-letni generał Ścibor-Rylski został ostatnio postawiony przez sądem lustracyjnym. - Zarzutem ze strony IPN jest fakt, że przy powoływaniu na sekretarza kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari w 2007 r., nie ujawnił on informacji o swoich kontaktach z Urzędem Bezpieczeństwa. Przy czym należy podkreślić, że generał, przed przyjęciem tej nominacji, poinformował o tych kontaktach szefa kancelarii ówczesnego prezydenta RP oraz kanclerza kapituły - mówił Galperyn.
- Podtrzymywanie kontaktów generała, jako oficera wywiadu AK, z UB odbywało się na rozkaz i za wiedzą jego przełożonych z konspiracji. Nie była to współpraca z UB. Było to realizowanie rozkazu, a celem było pozyskiwanie informacji ważnych dla byłych żołnierzy AK. Niestety, nie żyje już nikt, kto mógłby poświadczyć, że generał otrzymał takie polecenie. (...) Mamy świadomość, że teraz jest to tylko słowo przeciw słowu oficera. Generał wykazał się w tamtych trudnych czasach odwagą i poprzez swoje działania uratował wiele osób - podkreślił Galperyn.
Po uroczystości prezydent Duda powiedział dziennikarzom, że sprawą lustracji gen. Ścibora-Rylskiego zajmuje się sąd, a apel powstańców w jego obronie należy uszanować.
Prezes Okręgu Warszawa Światowego Związku Żołnierzy AK Stanisław Krakowski podkreślił, że wartości przekazane przez powstańców zaowocowały postawą Polaków w 1989 r. - Dziś żyjemy w wolnej Polsce, budujemy przyszłość narodu. I z tego miejsca chyba rzeczą stosowną będzie zaapelowanie do przywódców organizacji o to, żeby w swoich decyzjach kierowali się myślą i dobrze pojętym interesem narodu. Bo tylko jednością możemy budować wspólnotę. Swary dzielą naród, a wspólną przyszłość możemy budować tylko jednością - zaznaczył.
Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że dziś patriotyzm to służba dla kraju, zwykła, codzienna praca. - Wtedy patriotyzm oznaczał ofiarę krwi - powiedziała, wskazując na Mur Pamięci, na której wymienione są nazwiska poległych powstańców.
Odznaczenia dla powstańców
Prezydent Duda wręczył odznaczenia państwowe. Za "wybitne zasługi dla niepodległości RP" Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski zostali odznaczeni Emil Kumor ps. "Krzyś" (pośmiertnie) - inspektor odcinka bojowego w Śródmieściu oraz Maria Tarnowska, komendantka Korpusu Pielęgniarek Wojskowej Służby Kobiet, która negocjowała z Niemcami warunki ewakuacji ludności cywilnej ze stolicy. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski odebrał Wiesław Żochowski ps. „Żuk” z Grupy Bojowej „Krybar”, a Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski - Henryk Skalski ps. „Mirek” ze Zgrupowania „Kryska” oraz Mieczysław Wroczyński ps. „Stary” ze Zgrupowania „Chrobry II”.
Krzyż z Mieczami Orderu Krzyża Niepodległości otrzymał Jan Wąsik, ps. „Rokita”, Zgrupowanie „Chrobry II”. Krzyże Orderu Krzyża Niepodległości odebrali: Andrzej Burzyński, ps.„Wilk”, Zgrupowanie „Bartkiewicz”, Marianna Deczewska, ps. „Wichura”, Obwód „Obroża”, Irena Dziaduszewska, sanitariuszka Zgrupowania „Róg”, Andrzej Korczak-Branecki, ps. „Biały Bóbr”, Zgrupowanie „Konrad”, Maria Kowalewska, ps. „Myszka”, Narodowe Siły Zbrojne, Szpital Powstańczy przy ul. Leszno, Tadeusz Rousseau, ps. „Bocian”, Batalion „Miłosz”, Bohdan Walasek ps. „Wacław”, Zgrupowanie „Chrobry II” oraz Zofia Wojnowska, sanitariuszka zgrupowania „Żywiciel”.
Za wybitne zasługi w pielęgnowaniu pamięci o najnowszej historii Polski, za szczególne zaangażowanie w dzieło tworzenia Muzeum Powstania Warszawskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczona została Łucja Konopka, a Krzysztof Domaradzki otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski za "osiągnięcia w pracy zawodowej i naukowo-dydaktycznej w dziedzinie architektury, za wkład w promowanie problematyki tożsamości historycznej stolicy".
Za "wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej, za pielęgnowanie pamięci o najnowszej historii Polski autorzy pomnika Pamięci Zamordowanym przez Niemców Podczas Powstania Warszawskiego Mieszkańców Woli" Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zostali Ryszard Stryjecki oraz Mieczysław Syposz, a za "zasługi w pielęgnowaniu pamięci o najnowszej historii Polski, za szczególne zaangażowanie w dzieło tworzenia Muzeum Powstania Warszawskiego" Złoty Krzyż Zasługi otrzymał Zbigniew Osiński. Srebrny Krzyż Zasługi otrzymali: Andrzej Komuda, Agata Kościelna-Ratowska, Martyna Niziurska-Olszaniec, Jan Radziukiewicz i Julia Sielicka-Jastrzębska, a Brązowy Krzyż Zasługi odebrała Karolina Rembowska.
Za "zasługi w pielęgnowaniu pamięci o najnowszej historii Polski" Srebrny Krzyż Zasługi odebrały Bożena Górecka i Beata Karanter, a Brązowy Krzyż Zasługi Kasper Skirgajłło-Krajewski. Za "zasługi w promowaniu działań na rzecz poprawy infrastruktury miejskiej, za osiągnięcia w upowszechnianiu pamięci o najnowszej historii Polski" Srebrny Krzyż Zasługi odebrał Wojciech Kaszuba.