Listy do ministrów: finansów - Jacka Rostowskiego oraz skarbu państwa - Mikołaja Budzanowskiego zaprezentowali na wspólnej konferencji prasowej prezes TVP Juliusz Braun oraz przewodniczący rady nadzorczej spółki Stanisław Jekiełek.
W ocenie władz TVP niezależnie od poszukiwania rozwiązań możliwych do wprowadzenia w perspektywie kilku lat niezbędne jest wykorzystanie już dziś mechanizmów skutecznego egzekwowania opłat zgodnie z obowiązującym prawem. Konieczne jest w szczególności uaktywnienie Poczty Polskiej oraz urzędów skarbowych w procesie ściągania bieżących i zaległych opłat abonamentowych - napisano.
Zgodnie z prawem poborem abonamentu zajmuje się Poczta Polska. W ocenie władz TVP robi to jednak w sposób niewystarczający. Jak powiedział Braun, sytuacja ta jest niezrozumiała, bo pocztowa spółka zarabia na tym 6 proc. ogólnej kwoty abonamentu. Dopytywany, czy TVP rozważa wystąpienie przeciwko Poczcie Polskiej na drogę sądową, prezes TVP powiedział, że nie jest to wykluczone. Zaznaczył jednak, że partnerem pocztowej spółki w tym zakresie jest raczej KRRiT, której ta przekazuje środki z abonamentu.
Braun i Jekiełek podkreślili, że w marcu 2010 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że w stosunku do opłaty za abonament radiowo-telewizyjny i kary z tytuły używania niezarejestrowanego odbiornika egzekucja jest dopuszczalna i z punktu widzenia obowiązującego prawa możliwa.
W listach do ministrów podkreślono, że system finansowania Telewizji Polskiej ze środków abonamentowych od wielu lat nie funkcjonował prawidłowo, jednak w 2007 r. doszło do jego całkowitego załamania. W 2007 r. TVP otrzymała z abonamentu 515 mln zł, zaś w roku ubiegłym - 205 mln zł. Szacunki spółki na ten rok mówią o 250 mln zł.
W 2011 r. środki z abonamentu stanowiły zaledwie 13 proc. przychodów TVP; 76 proc. przychodów to wpływy z reklam i sponsoringu. Jak podkreślił podczas konferencji Braun, na tym tle Polska jest ewenementem w Europie; we wszystkich pozostałych państwach Unii Europejskiej udział finansowania publicznego w przychodach nadawców publicznych znacznie przekracza 50 proc. Dodatkowo TVP traci ok. 230 mln zł rocznie z powodu ustawowych zwolnień niektórych grup społecznych z płacenia abonamentu.
W pismach do ministrów zaznaczono także, że maleją wpływy TVP z reklam (w stosunku do 2008 r. o prawie 220 mln zł). Powodem tego są zarówno niższe wydatki reklamodawców, jak i wzrost znaczenia kanałów tematycznych na tym rynku. Dodatkowo TVP - w przeciwieństwie do nadawców komercyjnych - nie może przerywać audycji reklamami. Spowodowany tym ubytek wpływów spółka szacuje na 380 mln zł w ciągu roku.
Władze TVP podkreśliły, że od 2010 r. w spółce wdrażany jest program restrukturyzacji, obejmujący m.in. redukcję zatrudnienia i kosztów wynagrodzeń, czy zbycie zbędnych nieruchomości. W ostatnich dwóch latach stan zatrudnienia w TVP zmniejszył się o ponad 650 osób, obecnie spółka zatrudnia ok. 3560 pracowników. Dla porównania, BBC i niemiecka telewizja publiczna zatrudniają każda po 20 tys.
Jeśli TVP ma być także producentem, zatrudnienia nie da się zmniejszyć jeszcze bardziej. Zarząd nie planuje w tym roku zwolnień grupowych - podkreślił Braun.
Zgodnie z prawem opłaty abonamentowe pobiera się za używanie odbiorników radiowych i telewizyjnych w celu umożliwienia realizacji misji publicznej przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji. Osoby fizyczne uiszczają miesięcznie jedną opłatę (radiową lub radiowo-telewizyjną), niezależnie od liczby używanych odbiorników w gospodarstwie domowym lub w samochodzie. Podmioty gospodarcze, urzędy itp. są zobowiązane płacić abonament za każdy posiadany odbiornik.
Na ok. 13 mln istniejących w Polsce gospodarstw domowych abonament regularnie płaci obecnie niespełna milion; regularnie płacących odbiorców instytucjonalnych jest zaledwie 175 tys. Zidentyfikowane zaległości Polaków z tytułu nieopłacania abonamentu rtv sięgają 2,1 mld zł.
Opracowanie do końca sierpnia projektu nowej ustawy medialnej w marcu zadeklarował minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. Jak mówił, określenia na nowo wymaga m.in. definicja misji publicznej i znalezienie sposobu finansowania mediów publicznych. Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski deklarował, że ani w tym, ani w przyszłym roku nie zmienią się zasady finansowania mediów publicznych ze środków z abonamentu rtv. Zaznaczył jednak, że możliwe jest rozwiązanie doraźne, np. przeznaczanie określonych kwot wprost z budżetu państwa na realizacje programów, które zostaną zdefiniowane jako misyjne.