Adam Bielan w rozmowie z TVP Info stwierdził, że zamierza pozwać do sądu zarówno samą Teresę Torańską, jak i "Newsweek". Chodzi o opublikowanie w tygodniku obszernego, lecz nieautoryzowanego wywiadu z europosłem. Były polityk PiS mówił w nim m.in. po wygranych przez PiS wyborach w 2005 roku i po porażce koncepcji koalicji PO-PiS, powstał pomysł rozpisania wcześniejszych wyborów. Nie zrealizowano go jednak, ponieważ - jak miał powiedzieć Bielan - Jarosław Kaczyński przestraszył się rosnącej popularności ówczesnego premiera, Kazimierza Marcinkiewicza.
Europoseł miał też tłumaczyć, dlaczego jego zdaniem prezes PiS byłby lepszym prezydentem niż Lech Kaczyński.
W tej sprawie złamano nie tylko prawo, ale i podstawowe zasady etyki dziennikarskiej. Pani Torańska nie spotkała się ze mną jako dziennikarz. Spotkała się ze mną jako autor książki o Smoleńsku i tylko w tej sprawie zgodziłem się z nią rozmawiać. Znam jej poglądy polityczne i nie zgodziłbym się z nią rozmawiać na tematy dotyczące, choćby ś.p. Lecha Kaczyńskiego, o którym wiem, że miała złe zdanie - tłumaczył Adam Bielan w TVP Info. Odradził też wszystkim politykom "kontakty z Teresą Torańską".