Badacze alarmują, bo zagłada karaluchów doprowadzi - ich zdaniem - do częstych wybuchów epidemii. Owady te zjadają bowiem resztki jedzenia i oczyszczają nasze domy z toksycznych śmieci.

Dlatego jeden z najwybitnieszych rosyjskich przyrodników, Aleksander Łogunow, apeluje do władz, by wpisały karaluchy do Czerwonej Księgi, gdzie wymienione są wszystkie zagrożone wyginięciem gatunki.

Reklama

Naukowcy chcą nawet, by kolejnym krokiem rosyjskich władz był ogłoszony zakaz zabijania tych owadów.

Co jest przyczyną zagłady karaluchów? Ekolodzy mają kilka hipotez. Podejrzewają, że wszystkiemu winna jest genetycznie modyfikowana żywność. Bo karaluchy jadły jej resztki, a zmiany genów okazały się zabójcze. Część ekologów oskarża też telefony komórkowe. Bo karaluchy, ktore miały ponoć przeżyć wybuch bomby atomowej, okazały się bezbronne wobec promieniowania komórek.

Reklama