"To przegrana sytuacja" - martwi się w telewizji CNN senator Bill Nelson. "Mamy w kosmosie stację wartą 100 miliardów dolarów, a nie będziemy mogli posłać na nią ludzi" - dodaje polityk.
Amerykanie boją się, że przyjdzie im słono zapłacić za poparcie Gruzji. Że Rosjanie wystawią takie rachunki za transport astronautów na orbitę, że nawet NASA nie będzie stać na wysłanie ludzi w kosmos. A wtedy USA stracą przewagę w podboju kosmosu.
Problemy NASA skończą się dopiero w 2014 r., gdy w kosmos zaczną latać nowe modele wahadłowców.