Według obrońców zwierząt sonary zakłócają echolokację morskich ssaków, utrudniają im orientacje oraz wzajemną komunikację, co w konsekwencji prowadzi do wpływania całych stad waleni na mielizny.
Wyrok na korzyść armii zapadł w środę. Sędzia John Roberts argumentował, że ćwiczenia floty w realistycznych warunkach są ważniejsze niż życie morskich ssaków. Dlatego też zdjął restrykcje, które do tej pory obowiązywały: sonary musiały przechodzić na niższe częstotliwości, gdy walenie były w promieniu dwóch kilometrów od okrętu.
Z pięcioosobowego składu sędziowskiego, dwóch sędziów nie godziło się z wyrokiem.
W sumie przez amerykańską marynarkę cierpi 37 gatunków morskich ssaków żyjących w Zatoce Kaliforniskiej. Co najmniej kilka gatunków jest zagrożonych wyginięciem.