Cała historia wydarzyła się w listopadzie 2008 roku. Do szpitala w Olympii w stanie Waszyngton trafiła wtedy anonimowa Amerykanka, która miała kłopoty z chodzeniem, duszności i zawroty głowy. Dzień wcześniej odbyła długą podróż samochodową i wtedy zaczęła ją boleć noga - od biodra aż do kostki.

Reklama

Po dobie spędzonej w szpitalu noga zaczęła puchnąć i zrobiła się czerwona. Po badaniach okazało się, że to z powodu licznych zakrzepów, które utworzyły się w żyłach. Kobiecie groziła amputacja z powodu gangreny - udało się jej jednak uniknąć, przepychając żyły stentami.

Najdziwniejsza okazała się jednak przyczyna choroby. Otóż pacjentka z lekką nadwagą trzy dni wcześniej przeszła na dietę grejpfrutową. Codziennie na śniadanie jadała 250 gramów grejpfruta. Jednocześnie przyjmowała doustnie tabletki antykoncepcyjne z estrogenem.

Zdaniem lekarzy o chorobie zadecydowało połącznie trzech czynników - podróż w samochodzie w nieruchonej pozycji, predyspozycje genetyczne oraz zwiększone (pod wpływem grejpfrutów) stężenie estrogenów we krwi pacjentki (naukowcy sugerują, że sok z grejpfrutów mógł zablokować produkcję enzymu, który rozkłada pochodzące z tabletek antykoncepcyjnych hormony).

Badacze podkreślają, że opisany powyżej przypadek to tak naprawdę efekt kilku niekorzystnych, choć niezwykłych zbiegów okoliczności.

>>> Przeczytaj, dlaczego nie należy unikać grejpfrutów.