Współczesne systemy operacyjne, gry, filmy i programy użytkowe potrzebują zaawansowanych kart graficznych. Niedawna premiera systemu Windows Vista oraz wielu innych aplikacji, które wymagają wydajnej grafiki 3D, np. Google Maps czy Microsoft Office 2007, zmusiła klientów do przestawiania się na droższe komputery z lepszymi kartami grafiki.

Zmieniły się też nasze filmowe upodobania. Kilka lat temu wystarczyło oglądanie na komputerze zwykłego DVD czy zdobytej gdzieś kopii na divixe. Dziś wszyscy chcą HD z jego krystalicznie czystym i dynamicznym obrazem. Gdy spadną ceny odtwarzaczy, nasz rynek zaleją wkrótce filmy na płytach w formacie HD-DVD i Blu-Ray. Ale dostępne dziś nawet dla Kowalskiego komputery z niskiej półki nigdy sobie z tym nie poradzą.

Powstałe przy współpracy z Intelem produkty NVIDIA GeForce7 obsługują te wymagające formaty, a do tego są... tanie. Nie będzie trzeba długo czekać - jeszcze przed Gwiazdką dotąd mało wydajne komputery, z najniższych nawet półek, dostaną nowoczesne procesory graficzne, które bez problemu poradzą sobie z najbardziej wymagającymi programami.

Co więcej, producenci zapewniają, że ceny nie tylko nie wzrosną, a nawet jeszcze spadną. I bez problemu Kowalski będzie mógł wreszcie surfować po sieci w Viście, oglądać film i kątem oka zerkać, co porabia nasz avatar w wirtualnym świecie Second Life.