Chińczycy dogadali się z Rosjanami - ich marsjański próbnik wyniesie na orbitę rosyjska rakieta. Potem pojazd poleci w stronę Czerwonej Planety. Na orbitę Marsa sonda powinna trafić w 2010, wtedy zacznie przesyłać dane na ziemię - twierdzi portal "China News". To pierwszy chiński pojazd, który znajdzie się tak blisko Czerwonej Planety.
>>> Amerykanie wstrzymują marsjańskie plany
Komentatorzy twierdzą, że szykuje się nowy kosmiczny wyścig. Pekin wysyła swoich taikonautów (tak nazywani są chińscy swoich astronauci) do podboju kosmosu, a ci będą robić wszystko, by dotrzeć na Marsa przed Amerykanami. I mają duże szanse, bo Amerykanie odłożyli start ich sondy do 2011 roku. Chcą gruntownie przetestoswać wszystkie element łazika, który ma być wysłany na Czerwona Planetę.