"Rządowe komórki rozpoczęły poszukiwania, ponieważ nie wiadomo, kim jest właściciel zwierzęcia, a pozostawienie go bez opieki nie wchodzi w grę" - mówi rzecznik szkockiego rządu. Bobra poszukują specjaliści ze Scottish Agricultural Science Agency i Royal Zoological Society of Scotland. Najprawdopodobniej zwierzę uciekło lub wypuszczone zostało z prywatnej hodowli. Władze dowiedziały się o jego istnieniu wiosną zeszłego roku, gdy w okolicy pojawiły się charakterystycznie poobgryzane drzewa. "Kimkolwiek jest właściciel, ponosi za niego całkowitą odpowiedzialność" - grozi rzecznik. Istnieje podejrzenie, że bóbr został wypuszczony po tym, jak minister środowiska Mike Russell ogłosił plan przywrócenia bobrów do szkockiego ekosystemu. Jednak plan wdrażany jest bardzo ostrożnie i cztery ściśle kontrolowane rodziny bobrów mają zostać wypuszczone na próbę dopiero wiosną. Eksperyment przeprowadzony zostanie w hrabstwie Argyll.
Szkockie instytucje rządowe włączyły się do poszukiwań nielegalnie wypuszczonego do lasu... bobra. Zdaniem specjalistów zwierzę nie może być pozostawione same sobie bez odpowiednich kontroli i obowiązkowej kwarantanny. Szkoci zachodzą w głowę, kto i w jaki sposób wypuścił bobra na wolność.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama