W mojej opinii Palikot ma pewne zasługi, których nie ma nikt w dotychczasowej polityce: odważnie wprowadził do Sejmu Nowicką, Biedronia i Grodzką; wprowadził również - na wszystkich listach wyborczych - parytety w systemie suwakowym, które będą obowiązywać w najbliższych wyborach - pisze w felietonie w "Gazecie Wyborczej" profesor Magdalena Środa. Jej zdaniem, takich rozwiązań nie ma żadna partia w Polsce. Etyczka przypomina też, że tylko w Ruchu Palikota istnieje silny nurt popierający prawa kobiet.

Reklama

>>>Palikot chce pogodzić się z Wandą Nowicką

Środa nie wybiela Palikota, ale porównuje go do innych polskich polityków. Palikot jest szaleńcem - to prawda. Ale jego szaleństwo jest mniej groźne niż szaleństwo Kaczyńskiego czy Macierewicza. Jest klaunem. Fakt. A Hofman, Czarnecki, Pawłowicz - kim są? Mężami stanu? - pyta retorycznie. Palikot bywa cyniczny, ale jego cynizm jest niczym przy cynizmie i wyrachowaniu Gowina czy Brudzińskiego. Jest nieprzewidywalny i chaotyczny. Fakt, ale czasem wolę jego nieprzewidywalność od przewidywalności i bezruchu Tuska - wyjaśnia.

Środa mówi wprost, ze choć Palikot obietnic nie dotrzymuje i nie ma programu, to zachowuje się dokładnie tak, jak cała reszta ugrupowań politycznych Hipokryzja? Nie, to się nazywa polityczny realizm - pisze. Jest jednak coś, co jej zdaniem odróżnia Ruch Palikota od innych. Na polskiej scenie politycznej nie ma partii, która poważnie traktowałaby prawa kobiet, troskę o równość ich szans i możliwości - twierdzi. Jej zdaniem, ten polityk to jedyna szansa dla kobiet, które poważnie traktują politykę. Trzeba sobie powiedzieć: "na bezrybiu i rak ryba". Nie jest to jednak opinia środowisk feministycznych, lecz moja własna - podsumowuje.

Marek Siwiec, eurodeputowany Ruchu Palikota, ocenia, że opinia profesor Środy jest dość ostra. Powiedzieć, że to szorstka pieszczota, to za mało powiedzieć. Prawą ręką to policzek, lewą pogłaskanie - komentuje w TOK FM polityk. To nie jest łyżka dziegciu. To jest pół beczki dziegciu. Ale trzeba to jakoś strawić. Żołądki działają i damy sobie radę. Dla mnie liczy się puenta: "na bezrybiu i rak ryba" - dodał. I radzi kobietom, by skorzystały z oferty jego obecnej partii.