- Czy w związku z tym mam żądać, by mojego dziecka nie leczono przy użyciu sprzętu, na który zrzucały się miliony Polaków? Bo – wybacz, że powtarzam oczywistość – to nie jest podarunek od Owsiaka, ale od wszystkich darczyńców. W jakimś tam stopniu również ode mnie - pytał Mazurek w liście otwartym do Ochojskiej, opublikowanym w portalu wpolityce.pl.
Na odpowiedź długo nie musiał czekać. Ochojska w liście, opublikowanym w tym samym portalu tłumaczy, że zainspirował ją felieton Ewy Furtak w „Gazecie Wyborczej”.
- Uważałam, że to dobry sposób, by dać do myślenia tym, którzy piszą, mówią o Jurku Owsiaku – bandyta, złodziej, pasożyt etc. - tłumaczy Ochojska.
- Nigdy bym do tego nie namawiała, szanuję ludzkie życia i godność każdego człowieka. Tak samo jak nie jestem za dzieleniem sprzętu szpitala na Owsiakowy czy nie – w szpitalu ratuje się życie ludzkie i się leczy. Pomysł z deklaracjami jest tak absurdalny, że nie sądziłam, że ktokolwiek weźmie to na poważnie. Chodziło mi o to, by pokazać, że nie można bezkarnie opluwać człowieka - dodaje.
Zdaniem Ochojskiej Jurek Owsiak ma prawo do poszanowania jego godności i jeżeli ktoś uważa, że przedstawione przez niego rozliczenia nie są zgodne z prawdą, to można jej dochodzić bez ubliżania.
CZYTAJ WIĘCEJ: Finanse WOŚP. Ile zbiera, ile wydaje ile płaci pracownikom >>>>
CZYTAJ TAKŻE: W czasie WOŚP artyści mają żniwa? Rzecznik Owsiaka odpowiada na oskarżenia legendarnego muzyka >>>
Szefowa PAH twierdzi, że mechanizm kontrolny fundacji takich jak WOŚP czy PAH jest bardzo restrykcyjny – My rocznie przechodzimy kilkanaście różnych kontroli rocznie, na różnym poziomie: od audytów z UE (proszę mi wierzyć, bardzo szczegółowych) po kontrole instytucji finansujących - mówi Ochojska.
- To, że Jurek Owsiak ma „radykalnie inny sposób prowadzenia swoich spraw” nie oznacza, że nie robi czegoś wspaniałego – ilu młodych ludzi zachęcił do robienia czegoś dla innych, ile sprzętu zakupiono – owszem, z pieniędzy ofiarodawców, ale ktoś to musiał zorganizować - dodaje Ochojska.
A przy okazji cytuje twitterowiczkę, która zarzuciła jej, że posiada luksusową willę pod Toruniem. - Byłoby mi miło, gdyby twitterowicze oraz Czytelnicy pomogli mi ją znaleźć. Mogę nawet zaoferować jakąś fajną nagrodę. A jak już tę willę znajdę, przekażę ją na aukcję WOŚP.