"Fakt" pisze o nowych zakupach ministerstwa infrastruktury. Resort przymierza się do zakupu trzech luksusowych aut. Wszystko ma kosztować około pół miliona złotych.
"Koszty utrzymania posiadanych sanmochodów, zakupionych w latach 90., zdecydowanie przekraczają ich wartość" - usptrawiedliwia zakup Mikołaj Karpiński, rzecznik Grabarczyka.
Podgrzewane fotele, ksenonowe reflektory, automatyczna klimatyzacja, a nawet welurowe dywaniki - to luksusy, jakich oczekuje minister infrastruktury w nowych służbowych autach. Ma już do dyspozycji skodę superb i luksusowe volvo, ale najwyraźniej stwierdził, że to za mało...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama