Szef PiS ze spokojem zapewniał, że jego partia będzie sukcesywnie przedstawiała nowe propozycje programowe. Przekonywał także, że jego ugrupowanie jest obecnie najnowocześniejsze w Polsce. "Nowocześni są nie ci, którzy tańczą przed kamerami i mówią językiem z amerykańskich filmów, gdzie co trzecie słowo to miłość. Nowocześni są ci, którzy chcą Polskę zmieniać w nowoczesne społeczeństwo" - tłumaczył.
O jakim kraju mówił Jarosław Kaczyński? "Bawaria, katolicki kraj, który był najbiedniejszy w zachodniej części Niemiec, a dzisiaj jest najbogatszy" - podkreślał. I dodał, że stało się tak, mimo że Bawarczycy nie rezegnowali ze swej tradycji i tożsamości. "My też tego nie chcemy" - stwierdził.
Kaczyński odniósł się także do deklaracji Ludwika Dorna, który nie widzi możliwości współpracy jego partii Polska Plus z Prawem i Sprawiedliwością. "Z podaniami się nie będziemy do niego zwracać w tej sprawie" - uciął i dodał, że sytuacja, kiedy na prawicy powstaje wiele słabych ugrupowań, jak choćby właśnie Polska Plus czy Polska XXI, przypomina mu lata 90. i panujące wówczas na scenie politycznej rozdrobnienie. "Ta sytuacja szkodzi Polsce" - podsumował.