"Nie ma czasu, aby tracić czas. Zamierzam ubiegać się o członkostwo w SLD. W tym samym kole, z którego wystąpiłem. Historia zatoczyła koło. Zamierzam poprosić kolegów z tego koła o rozpatrzenie mojego wniosku" - powiedział Miller podczas konwencji SLD.
Zaapelował też do innych, którzy odeszli o powrót do partii. W trakcie przemówienia Aleksandra Kwaśniewskiego, Miller stał tuż za byłym prezydentem.
"Miałem sen, w którym ludzie lewicy, niezależnie od tego jaką drogę przeszli, jak bardzo się poróżnili, są ze sobą razem. Miałem sen, kiedy syn marnotrawny, który odszedł wraca do rodziny. Miałem sen, gdzie syn zbyt gadatliwy mówi znowu do rzeczy" - mówił Kwaśniewski, nawiązując do słynnego wystąpienia Martina Luthera Kinga.
Miller wystąpił z Sojuszu Lewicy Demokratycznej przed wyborami parlamentarnymi w 2007 roku. Założył własną partię Polska Lewica.
W trakcie konwencji oficjalnie ogłoszono, że kandydatem Lewicy na prezydenta jest Jerzy Szmajdziński. Szefem jego sztabu wyborczego został Aleksander Kwaśniewski.