Komorowski, który spotkał się z działaczami Platformy, powiedział, że źle czuje się nieczystej grze wyborczej, gdy nie obowiązują żadne "reguły walki". Uważa, że PO z "tak gigantycznym poparciem, mimo dwóch lat sprawowania władzy", może sobie pozwolić na nowe zasady walki politycznej, "bez szukania haków i uderzeń poniżej pasa".
Było to pierwsze z cyklu spotkań Komorowskiego, poprzedzających wyłonienie kandydata PO na prezydenta.