Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zaczął tępić wszelkie nadużycia - pisze "Fakt". Bulwarówka opisała proceder parlamentarzystów, "którzy pokoje przy Wiejskiej traktowali jak tanie kwatery dla znajomych. Spraszali sobie gości i nie płacili za ich nocleg ani złotówki. Przy okazji wyszło też na jaw, że Gosiewski zajmuje pokój w hotelu, choć ten w ogóle mu się nie należy". Bo poseł PiS ma mieszkanie w Warszawie.

Reklama

Mimo próśb Komorowskiego poseł PiS nie zamierza oddać pokoju w Domu Poselskim. "Na razie przerzuca się tylko z władzami Sejmu kolejnymi pismami, w których tłumaczy się z zasiedzenia w hotelu" - dowiedział się nieoficjalnie "Fakt".

Wszystko wskazuje jednak na to, że wkrótce Gosiewski będzie musiał oddać klucze od pokoju. "Eksmisja ma nastąpić jeszcze w marcu" - zdradza "Faktowi" jeden z posłów.

p