Wałęsa - który był dziś gościem Moniki Olejnik w Radiu ZET - nazwał Rydzyka "przyjacielem z Torunia". Powiedział to jednak przekąsem (do "przyjaciół z Warszawy" zaliczył braci Kaczyńskich, których nazwał "niereformowalnymi ludźmi").
Były prezydent zapytany o stosunek do toruńskiego redemptorysty stwierdził: "Ja go wysoko cenię jako wyjątkowo dobrego teologa i moralistę". Dodał jednak, że nie podoba mu się jego polityczna działalność.
"Polityk fatalny, robi tyle złego, że nie daj Boże" - powiedział Wałęsa.
Zaskakująca opinia byłego prezydenta. Stwierdził on, że ojciec Tadeusz Rydzyk to "wyjątkowo dobry teolog i moralista". Dziwne, bo dyrektor Radia Maryja nie należy do fanów byłego przywódcy "Solidarności". Wprost przeciwnie: wtóruje lustratorom, podważającym zasługi Lecha Wałęsy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama