"W rywalizacji o urząd prezydenta RP liczą się tylko dwaj kandydaci - to jasne. Zarejestrowani zostaną prawdopodobnie także liderzy PSL i SLD oraz Andrzej Olechowski. Oznacza to, że w nadchodzącej kampanii nie będą liczyć się programy (bo wszyscy je znamy) i tanie sztuczki PR-owskie (bo na szczęście ich czas juz się skończył)" - pisze na swoim blogu Marek Migalski.

Reklama

Co zdaniem europosła będzie głównym orężem w tej kampani wyborczej?

"Osobowości! To będzie starcie osobowości i charakterów. A to nie jest dobra wiadomość dla PO, bo ich kandydat jest kandydatem zastępczym, erzatzem, zawodnikiem zapasowym, niepodmiotowym. Nasz kandydat jest natomiast, po śmierci ś. p. Lecha Kaczyńskiego, oczywisty i naturalny. Będzie to więc starcie kandydata substytutywnego z kandydatem esencjonalnym" - pisze Migalski.

"Bo Jarosław Kaczyński, przy wszystkich swoich wadach, ułomnościach i brakach, jest jednak jakiś! Jest realnym bytem, prawdziwym, nieudawanym. Podczas gdy Bronisław Komorowski ma w sobie coś sztucznego i imitacyjnego, co ujawniło się zresztą w ciągu ostatnich dni. Mam nadzieję, że Polacy dostrzegą te różnicę" - dodaje europoseł.