"Profesor Bartoszewski jest niekwestionowanym autorytetem i ma prawo mówić to, co uważa, a obowiązkiem telewizji jest to transmitować - mówi DZIENNIKOWI Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. -Nasza partia bardzo często jest pomijana w transmisjach na żywo, a już w programie trzecim TVP nagminnie, za to konwencje PiS zawsze idą na żywo".

Rzeczywiście, głośna była historia sprzed dwóch tygodni, kiedy TVP 3 przerwała niedzielną transmisję meczu piłkarskiego, aby transmitować konwencję wyborczą PiS. Wówczas Beata Jakoniuk-Wojcieszak, jeszcze jako zastępca dyrektora Agencji Informacji TVP tłumaczyła, że mecz Lechia-Warta nie był pojedynkiem rozstrzygającym rywalizację w II lidze, natomiast obecność premiera na konwencji nadawała jej charakter ogólnopolski.

Teraz Beata Jakoniuk-Wojcieszak jest nową szefową TVP 3. Przyznaje, że nie transmitowano wystąpienia Bartoszewskiego, ale nie ze względu na treść, tylko z powodu zobowiązań programowych. "Tego dnia cztery partie miały równolegle konwencje. Z konieczności część rejestrowaliśmy, w tym prof. Bartoszewskiego, czekaliśmy, aż skończy przemawiać premier i od razu emitowaliśmy profesora. W tym celu przesuwaliśmy start audycji regionalnych. Nie mogliśmy dalej przesunąć ramówki, bo czekało Studio Wschód, program nadawany na żywo z Ukrainy" - tłumaczy w DZIENNIKU Jakoniuk-Wojcieszak.