"Pan poseł Ołdakowski - słusznie oburzony taką, a nie inną próbą odwołania dotychczasowej przewodniczącej Rady Programowej z pozostałymi członkami tejże Rady, pokazał Platformie Obywatelskiej, jak się kończą tego typu hucpy" - powiedział w Radiu ZET Joachim Brudziński.

Reklama

Poseł PiS przyznał jednocześnie, że nie jest zadowolony z tego, że to akurat Gadzinowski został wybrany do Rady Programowej TVP i został jej wiceszefem. "Wierzę posłowi Ołdakowskiemu, że mógł mieć poczucie dyskomfortu" - przyznał Brudziński.

Przy okazji poseł skrytykował media komercyjne. Jego zdaniem "media wylewają tony lukrowanej wazeliny na rządzących, zamiast patrzeć im na ręce". Zdaniem posła PiS, są one potem nagradzane za to zleceniami rządzących, "idącymi w wielomilionowe kwoty dla stacji komercyjnych na tzw. propagandę sukcesu".

Z drugiej strony te same media "rozjeżdżają" opozycję, która już od wielu miesięcy nie rządzi. "Jeśli taka sytuacja będzie się utrwalała, to byłoby to niewątpliwie poważne zagrożenie demokracji" - powiedział w Radiu ZET Brudziński. Poseł dodał także, że media są nie tylko zagrożeniem dla demokracji w Polsce, ale i na świecie.