W Sejmie Sarkozy zaprosił Polaków do pracy we Francji oficjalnie, ale informację, o której pisano od wczoraj, potwierdził już podczas konferencji z prezydentem Kaczyńskim. Polacy mogą szukać pracy nad Sekwaną bez zbędnych formalności już od 1 lipca. Po śniadaniu z prezydentem Kaczyńskim, Sarkozy spotykał się z polskim premierem w Łazienkach Królewskich.

Reklama

Obaj politycy podpisali deklarację o polsko-francuskim partnerstwie strategicznym. Potem poszli na wyjątkowo późne śniadanie. Szczegóły menu to tajemnica. Wiadomo tylko, że doglądała go Maria Kaczyńska.

Pod czujnym okiem prezydentowej dla obu prezydentów gotował Pascal Brodnicki. Znany z telewizji kucharz zapewniał, że atrakcji nie zabraknie. Nie chciał jednak zdradzać, co wjedzie na stół. Wiadomo tylko, że wśród wielu potraw były rydze, wiśniówka i piernik z Torunia.

Po dobrym posiłku Nicolas Sarkozy pojechał do Łazienek. Wyraźnie rozluźniony witał się z Donaldem Tuskiem przed Pałacem na Wodzie. Potem zaczęło się spotkanie. Obaj politycy wiele mówili o wspólnej polityce unijnej wobec Wschodu. Prezydent Sarkozy zapewnił, że popiera przystąpienie do wspólnoty i Ukrainy, i Gruzji. Ale o ewentualnym terminie takiego rozszerzenia Unii nie chciał mówić.

Politycy i komentatorzy, a przede wszystkim fotoreporterzy, nie kryją rozczarowania faktem, że Nicolas Sarkozy zostawił w Paryżu swoją piękną żonę Carlę Bruni.