Kiedy więc prezydent ratyfikuje traktat lizboński? "Sądzę, że w czerwcu lub lipcu, po ustawie kompetencyjnej. Rozumiem, że w Polsce poważne siły polityczne, które sprawują władzę, będą dotrzymywały słowa" - mówi Kaczyński.
Spór o traktat z Lizbony ciągnie się już od kilku tygodni. PiS chce, by prezydent ratyfikował dokument dopiero, gdy wejdzie w życie tak zwana ustawa kompetencyjna, która ma utrudnić w przyszłości zmianę postanowień traktatu. Jednak PO twierdzi, że propozycje PiS są niezgodne z konstytucją.
Pisowski projekt ustawy zakłada, że wszelkie decyzje dotyczące polskiej obecności w Unii muszą być poprzedzone zgodą prezydenta, Sejmu, Senatu i Rady Ministrów. Politycy PiS mówią, że projekt to realizacja umowy, którą prezydent zawarł z premierem w Juracie. Premier sugeruje za to, że projekt łamie te ustalenia.