Jak informuje TVP Info, negatywną opinię przegłosowano wbrew stanowisku szefa komisji, Jarosława Zielińskiego z PiS. "O skuteczności służb specjalnych nie świadczy stopień wykonania budżetu, tylko efekty działania. Obawiam się, że negatywna opinia może być pretekstem do obcięcia budżetu CBA na przyszły rok" - uważa poseł.
Dlaczego CBA tak słabo poradziło sobie z wykonaniem budżetu? Przedstawiciele Biura tłumaczą, że nie z ich winy przesunął się proces tworzenia delegatur regionalnych. Twierdzą też, że CBA postawiło również zbyt wysokie wymagania kandydatom na funkcjonariuszy i przyjęto ich mniej niż zakładano.
"W 2007 roku przeprowadzono szereg olbrzymich przetargów. Starano się je realizować na tyle efektywnie, by zaoszczędzić przy tym możliwie dużo pieniędzy" - dodaje Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się TVP Info, CBA nie wykonała także budżetu na działania operacyjne. Mimo że to właśnie w 2007 roku Biuro przeprowadziło swoje najbardziej spektakularne akcje: zatrzymano doktora Mirosława G., byłego ministra sportu Tomasz Lipca i posłankę Beatę Sawicką, przeprowadzono też prowokację w Ministerstwie Rolnictwa.
"Wydajemy mniej, bo jesteśmy na tyle obrotni, że nie musimy płacić za zdobywanie informacji. A to chyba nie grzech?" - pyta jeden z funkcjonariuszy Biura.