Jak wyjaśnił dziennikowi.pl rzecznik klubowej dyscypliny Marek Suski, nie ma formalnej możliwości, by poseł domagał się ukarania samego siebie. Dlatego na biurko prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego trafił wniosek spisany przez Gosiewskiego.

Reklama

Poseł Girzyński przyszedł wczoraj do TVN24, by - jak tłumaczył - zaprotestować przeciwko polityce PO wobec IPN. Bronił Sławomira Cenckiewicza, historyka IPN i zarazem współautora kontrowersyjnej książki "SB a Lech Wałęsa". Cenckiewicz podał się do dymisji, bo - jego zdaniem - na IPN wywierane były naciski polityczne ze strony PO.

>>>Przeczytaj, jak poseł Girzyński złamał bojkot TVN

Klub PiS chce teraz nie tylko zawieszenia Girzyńskiego, ale i wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec posła. Niepokornemu parlamentarzyście grozi nawet wyrzucenie z partii.

"Posłowie PiS w dalszym ciągu nie zamierzają uczestniczyć w programach w stacjach należących do grupy ITI" - poinformował Marek Suski.