"Śledztwo - wszczęte z doniesienia resortu za czasów ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego - umorzono 27 lutego" - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mateusz Martyniuk. Decyzja jest nieprawomocna, zaś szczegóły uzasadnienia zostały utajnione.
Przed rokiem Zbigniew Ćwiąkalski mówił, że chodzi o niszczenie korespondencji pracowników gabinetu politycznego Ziobry z prokuraturą, gdy chcieli oni się dowiedzieć o sprawach finansowania SLD. Kasowane miały też być dane z komputera sekretarki w gabinecie politycznym. Ziobro mówił, że doniesienia te to "celowo robiony spektakl insynuacji i podłych pomówień".
>>> Ziobro nie zniszczył laptopa
To już kolejne doniesienie Ćwiąkalskiego na Ziobrę, którego nie chciała rozpatrywać prokuratura. We wrześniu 2008 roku umorzyła śledztwo w sprawie uszkodzenia dwóch służbowych laptopów Ziobry oraz jego asystenta. Przyczyną tej decyzji także był "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa". Śledczy po przeanalizowaniu materiału dowodowego nie mogli bowiem jednoznacznie stwierdzić, czy uszkodzenie laptopów powstało w wyniku umyślnego działania ich użytkowników.