"W sprawie Czech trwają zabiegi dyplomatyczne na różnych szczeblach. To, co się teraz dzieje, to normalny element kuchni politycznej" - mówi nam rzecznik rządu Paweł Graś. "Jaki zaś będzie tego efekt? Cóż, piłka jest w grze, miejmy nadzieję, ze nie skończy się jak w Belfaście" - dodał, czyniąc aluzję do przegranego przez Polską 2:3 sobotniego meczu z Irlandią Północą w eliminacjach do mistrzostw świata w 2010 roku.
>>> Prezydent Czech: Nie popieram Sikorskiego
Jeszcze w sobotę wydawało się, że Radosław Sikorski może liczyć na poparcie Czech. Taką deklarację złożył bowiem minister spraw zagranicznych Karl Schwarzenberg.
Jednak dziś zaprzeczył temu Vaclav Klaus. "Prezydent i naczelny dowódca sił zbrojnych jest zaskoczony deklaracją ministra spraw zagranicznych o tym, że Republika Czeska popiera na uwolnione miejsce sekretarza generalnego NATO pana Radosława Sikorskiego" - poinformował dyrektora działu prasowego prezydenckiej kancelarii Radim Ochvat.
Kandydatura Sikorskiego "nigdy nie była przedmiotem rozmów na żadnym relewantnym gremium" - wyjaśnił Ochvat. I dodał, że prezydent Vaclav Klaus zakłada, że chodzi o "prywatną opinię pana Schwarzenberga".
Nowy szef NATO ma zostać wybrany na początku kwietnia, na szczycie Paktu w Strasburgu.