Bogumił Łoziński: Czy weźmie pan udział w centralnych obchodach 20. rocznicy odzyskania przez Polskę wolności, które zaplanowano na 3 i 4 czerwca w Gdańsku i Warszawie z udziałem wielu osobistości z całego świata?
Lech Wałęsa*: Nie będę uczestniczył w tej konferencji, chyba że rezygnację złoży prezes IPN Janusz Kurtyka i zostanie wyznaczony prokurator, który powyjaśnia poważne sprawy, nie jakieś Zygzaki.
>>>Wałęsa stawia warunek: Ja albo Kurtyka!
Jakie poważne sprawy?
Oszczerstwa zawarte w książce Cenckiewicza i Gontarczyka czy oskarżenia pod moim adresem dotyczące przeskoczenia płotu czy zakończenia strajku.
Dlaczego sam nie wytoczy im pan procesu?
Tu powinno być dochodzenie z urzędu z powodu kłamstw historycznych. Gdy Gwiazda czy Walentynowicz podważają fakty, to za nimi idą tacy paranoicy jak Zyzak i inni. To trzeba przerwać.
Jednak w ostatnim tygodniu wiele środowisk ujęło się za panem.
Ja nie chcę, żeby ktoś się za mną ujmował, ja chcę prawdy.
Premier zapowiedział, że doprowadzi do zmian we władzach IPN.
Oczekuję, że ktoś w końcu zajmie się tymi sprawami poważnie, bo na razie to tylko jest gadanie, a problemy są nierozwiązane. Mój proces z Wyszkowskim trwa już cztery lata i wyroku nie ma. Nie chodzi mi o jakąś cenzurę czy zakaz pisania książek, ale o wyjaśnienie prawdy.
*Lech Wałęsa, były przywódca "Solidarności", były prezydent