W drugiej turze wyborów rywalem Niedźwieckiego był Andrzej Brodzki, który zgromadził tylko 21 głosów mniej. Niedźwieckiego poparło 5 843 mieszkańców Zduńskiej Woli, a Brodzkiego 5 822. Głosowano w 24 obwodowych komisjach wyborczych, w tym w dwóch obwodach odrębnych - w szpitalu i domu pomocy społecznej.

Reklama

Poprzedni prezydent miasta Zenon Rzeźniczak został odwołany w październiku ub. roku w referendum po tym, jak prokuratura postawiła mu 20 zarzutów - m.in. przyjęcia łapówek w wysokości 200 tys. zł, przekroczenia uprawnień prezydenta miasta oraz nadużycia uprawnień podczas kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi.

Niedźwiecki (brat znanego prezentera radiowego) był jednym z inicjatorów przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania Rzeźniczaka. Do niedawna był działaczem miejscowej PO. Pod koniec marca został jednak z niej usunięty, bo zdecydował się na start w kwietniowych wyborach. Tymczasem Platforma postawiła na innego kandydata - dyrektora szkoły muzycznej w Zduńskiej Woli i b. członka PZPR Jana Bizonia. Brodzki był wiceprezydentem miasta za rządów Rzeźniczaka.

Od czasu odwołania Rzeźniczaka liczącą 44 tys. mieszkańców Zduńską Wolą zarządzał komisarz. Dwie tury przedterminowych wyborów kosztowały w sumie ok. 100 tys. zł.