Pomysłodawca zwiększenia poselskich emerytur - Wiesław Woda - uważa, że parlamentarzystom się "należy" bo są poszkodowani. "Ponoszą spore koszty związane z prowadzeniem kampanii wyborczych, a po objęciu mandatu muszą publikować oświadczenia majątkowe, które są często zachętą dla złodziei" - motywuje polityk PSL. I dodaje - "po przekroczeniu wieku emerytalnego czynny poseł nie może pobierać emerytury. To bez sensu, bo zwykły emeryt może sobie dorobić, ile chce."

Reklama

>>> Palikot chce dać prezydentom emerytury

Jeżeli projekt komisji "Przyjazne Państwo" przejdzie, to za każdą kolejną przepracowaną kadencję posłowie dostaną 20-procentowy dodatek do emerytury. To znaczy, że na przykład Tadeusz Iwiński mógłby liczyć na podwójną wypłatę. Poseł SLD zasiada bowiem w Sejmie już szósty raz.

>>> Komisja Przyjazne Państwo ułatwi adopcję

Propozycję chwali sam szef komisji Mirosław Sekuła. "Osoby piastujące kierownicze funkcje w państwie zarabiają w Polsce skandalicznie mało w porównaniu z firmami komercyjnymi, a nawet agencjami rządowymi" - stwierdził poseł PO. Członkowie komisji nie wiedzą jeszcze jednak, skąd wziąć pieniądze na realizację pomysłu.

Obecnie posłowie dostają emeryturę tak jak wszyscy obywatele - naliczaną na podstawie składek.