Izabela Jaruga-Nowacka nie widzi powodów dla których homoseksualiści nie mogli by adoptować dzieci. "Niektórzy wspominają o obawach dotyczących molestowania. Ale przecież takie przypadki najczęściej zdarzają się w tzw. normalnych, katolickich domach" - powiedziała "Newsweekowi".
>>>SLD powoli zmienia się w sektę
"Takie prawo jest w wielu krajach, więc nie ma powodu, by w Polsce było zupełnie inaczej" - tłumaczyła. Jej zdaniem wstrzemięźliwość w podejściu do postulatów środowisk homoseksualnych wynika tylko z tego, że "jako społeczeństwo jesteśmy wciąż za mało tolerancyjni".
Posłanka SLD przyznała, że w klubie Lewicy nie było jeszcze na ten temat dyskusji, ale wierzy, że jej partyjni koledzy opowiedzą się za. "Jeżeli zaczniemy wykluczać kogoś z powodu orientacji seksualnej, koloru skóry czy narodowości, nie będziemy krajem demokratycznym" - stwierdziła. I dodała - "Nie wyobrażam sobie żebyśmy nie poparli pełnej realizacji praw człowieka".
"Tak jak jest w wielu krajach, że pary homoseksualne mogą wspólnie płacić podatki, dziedziczyć wspólnie używane mieszkanie, mieć o sobie informacje w przypadkach choroby. To jest podstawowy standard demokratyczny" - podsumowała.