13 lipca KRS odmówił wpisania Sławomira Siwka do rejestru jako p.o. prezesa TVP. Wyrok sądu był nieprawomocny i przysługiwała od niego apelacja. "Przegrani" właśnie ją złożyli. Już wiadomo, że z powodu sezonu urlopowego skarga będzie rozpatrzona najwcześniej w sierpniu.
Przegrana batalia
Najnowsza wojna o TVP rozpoczęła się po decyzji rady nadzorczej, która nieoczekiwanie dokooptowała jednego członka. To oznaczało, że była w niej już większość, dzięki której władzę na Woronicza mogło odzyskać PiS. W odpowiedzi minister Aleksander Grad rozwiązał radę nadzorczą.
>>> Sąd zgodził się na rządy Farfala w TVP
Jednak część jej członków - związanych z PiS i Samoobroną - nie uznała jego decyzji. "Buntownicy" obradowali dalej i zawiesili prezesa Piotra Farfała oraz mianowali na jego miejsce Sławomira Siwka, dawnego wiceprezesa TVP. Właśnie te decyzje KRS uznał za "nieistniejące".
To nie koniec wojny o TVP
Nawet ostateczny wyrok KRS nie zakończy wojny o telewizję. Według informacji DZIENNIIA jeżeli sąd zdecyduje o kuratorze, a nowa rada nadzorcza zostanie wybrana, to i tak problem nie zostanie rozwiązany.
Minister skarbu nie zamierza bowiem spieszyć się z wyborem swojego przedstawiciela do rady, a to może opóźnić jej ukonstytuowanie. Brak rady może z kolei przedłużyć obecność kuratora na Woronicza.